Zatrzymaj zegary wsze, telefon oderżnij,
Mordę psu soczystą kością zawrzyj,
Ucisz fortepiano, i z cichym bębna biciem
Wystaw trumnę na żałosne żałobników wycie.
Pozwól planom powietrznym ciągiem nad głowami pijać
„Martwy jest” niebieską czcionką pisać.
Kokardami białe szyje gołębic udekoruj,
Drogowej policji z czarnej wełny rękawice rozdaj.
Był mą północą, południem, wschodem i zachodem,
Tygodniem mym i odpoczynkiem niedzielnem,
Pieśnią mą i mową, północą i południem;
Że wiecznie miłość trwać będzie myślałam:
Jak się myliłam!
W jakimż błędzie byłam!
Gwiazdy niechcianymi już; każdą pochowaj,
Słońce rozłóż i księżyc spakuj,
Ocean wylej i lasy zmieć,
Bo nic już dobrym nie może być.
A. Łopacińska, Kraków, 18.04.2018